Jak oceniłbyś pierwsze półrocze 2024 roku z perspektywy FlexiSolutions?
To był dobry czas dla FlexiSolutions. Dobry to nie znaczy spokojny. Bo jak zestawimy wyniki sprzedażowe z planami budżetowymi to na „grubych liczbach” jedziemy mniej więcej zgodnie z planem. Ale gdy wejdziemy w szczegóły to przychody pojawiają się często w zupełnie innych miejscach niż zakładaliśmy…
Dwa duże (takie przez duże „D”) projekty zaplanowane w pierwszym kwartale, zostały zawieszone „na ostatniej prostej”. To mocno przetasowało nasze plany operacyjne. Szczęśliwie jesteśmy już większą firmą niż 2-3 lata temu. Wtedy byłby to spory problem – teraz udało się „tę dziurę” sprawnie zasypać. Na szczęście, jako większa firma, potrafimy lepiej absorbować takie niespodzianki niż 2-3 lata temu.
Jak patrzę na naszych nowych Klientów to lista ta wygląda bardzo ciekawie. Opowiesz coś więcej o na ten temat?
Cieszymy się z pozyskania 8 nowych projektów w pierwszym półroczu. To samo w sobie jest świetnym wynikiem. Lepiej. Przewidujemy, że wkrótce podpiszemy kolejne umowy, co pozwoli nam poprawić wynik z ubiegłego roku, kiedy pozyskaliśmy 10 nowych klientów.
Jeszcze bardziej niż ilość cieszy mnie „jakość”.
- Po pierwsze: regularnie meldujemy się tam, gdzie chcemy być – czyli w dużych i firmach. Nie wszędzie umowy pozwalają nam się chwalić osiągnięciami, ale w część naszych nowych klientów to autentycznie największe polskie firmy…
- Po drugie – zachowujemy równowagę. Rozpoczęliśmy nowe projekty we wszystkich obszarach, które uważamy za strategiczne. Wdrażamy budżetowanie i raportowanie zarządcze, controlling personalny oraz konsolidację i IFRS 16.
Wspomniałeś o tym, że chcemy być pierwszym wyborem dla dużych firm. Co to w praktyce oznacza?
Świadomie koncentrujemy się dużych firmach. FlexiEPM to system, który ma duże możliwości i świetnie pasuje tam, gdzie prostsze, gotowe rozwiązania okazują się niewystarczające. Naszym celem jest docieranie do klientów, którzy potrzebują kompleksowego i elastycznego rozwiązania. Rozwiązania, które pozwala automatyzować planowanie, raportowanie i konsolidację w złożonych modelach biznesowych.
Na polskim ryku jest bardzo mało takich rozwiązań. Głównie zagraniczne. A my ten znamy bardzo dobrze i ten segment rynku i rozwiązania konkurencyjne. Wiemy co mogą i jak działają rozwiązania konkurencyjne. I dokładnie to samo, tylko w ciekawszym, zwinniejszym i lepiej dostosowanym do potrzeb polskich firmy, wydaniu oferujemy naszym Klientom.
Największe zaskoczenie pierwszego półrocza?
Pozytywnym zaskoczeniem jest rosnąca rozpoznawalność naszej marki. Coraz częściej trafiają do nas klienci z polecenia, którzy kojarzą FlexiSolutions z webinarów, konferencji czy naszego profilu na LinkedIn.
Z negatywów – pogłębiające się problemy z decyzyjnością. Od zawsze był to problem, ale liczyłem na to, że hasła takie jak „digitalizacja procesów” czy „new work” sprawią, że firmy chętniej i łatwiej będą startować projekty controllingowe czy konsolidacyjne. Tymczasem cykl decyzyjny nadal potrafi zając 6-9-12 miesięcy. W tym czasie oferty i harmonogramy się dezaktualizują; ludzie zmieniają pracę i czasem trzeba zwyczajnie wszystko zaczynać od początku. Nam utrudnia to planowanie, ale chyba realną stratę ponoszą nasi Klienci, którzy przez dłuższy czas trwają w zawieszeniu pomiędzy „starym” a „nowym”.
Czego nasi Klienci mogą się spodziewać w najbliższych miesiącach? Szykujecie jakieś nowości czy niespodzianki?
Wczesną jesienią planujemy zakończyć prace nad nową wersją naszego systemu, roboczo nazywaną 2.0. Pracujemy nad tym projektem od kilkunastu miesięcy. Głównym celem jest odświeżenie architektury systemu. Obecne rozwiązanie ma już prawie 10 lat i uznaliśmy, że czas najwyższy skorzystać z nowych możliwości technologicznych. Za chwilę będziemy o tym więcej i głośniej mówić.
Planujemy również mocniej skupić się na korzyściach z integracji FexiEPM oraz Power BI. Rozwiązanie Microsoftu staje się powszechnym narzędziem w działach controllingu. Pomaga łatwiej i szybciej budować raporty i analizować dane, ale nie rozwiązuje większości problemów controllingu. Dlatego będziemy mocniej akcentować korzyści z architektury łączącej PowerBI i FlexiEPM. Będziemy więcej mówić o tym jak połączenie tych dwóch narzędzi pozwala porządkować i automatyzować procesy raportowania zarządczego, alokacji kosztów czy (to pewnie powinienem wymienić jako pierwsze) budżetowania i prognozowania.
Dość często występujesz publicznie. Można Cię było zobaczyć nie tylko na webinarach organizowanych przez FlexiSolutions. Czy ta aktywność do wyłącznie działania marketingowe, czy widzisz w tym też inne cele?
Rzeczywiście, często występuję publicznie, ale nie tylko ja – mamy wiele wartościowych osób w zespole, które chętnie dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniami. Odpowiadając na Twoje pytanie – chcemy być tam, gdzie są nasi Klienci. I chcemy im dawać to czego potrzebują. I bardzo często nie jest to system informatyczny, lecz praktyczna wiedza i wskazówki jak poukładać pewne rzeczy w controllingu czy raportowaniu finansowym.
Zazwyczaj nie prowadzi to bezpośrednio do sprzedaży. Nasze działania służą całemu segmentowi rozwiązań IT w Polsce, pokazując korzyści z automatyzacji i inspirując do zmiany. Wierzymy jednak, że to, co jest dobre dla branży, jest również dobre dla nas.
Czego mogłabym Ci życzyć w najbliższych miesiącach?
Skupię się na aspektach firmowych. Wydaje mi się, że udało nam się we FlexiSolutions stworzyć taką pozytywną kulturę organizacyjną. I dla mnie bardzo cenne jest to, by firma, która rośnie zachowała swoje obecne DNA.
Dołączają do nas kolejne osoby, jest coraz większa specjalizacja, niebawem skala wymusi na nas zmianę struktury organizacyjnej. I bardzo bym chciał, by taki klimat przedsiębiorczej, energetycznej, sympatycznej firmy pozostał z nami jak najdłużej.
Dlaczego? By każdemu chciało się przychodzić do pracy, brać odpowiedzialność za zadania. By każdy tak zwyczajnie czuł się dobrze będąc częścią FlexiSolutions. Bo (po pierwsze) sukcesy, które odnosimy to zasługa całego zespołu. A po drugie, widzimy, że nasi Klienci doceniają i kompetencje i pozytywne nastawienie naszych konsultantów. To zwyczajnie jest element naszej przewagi konkurencyjnej, który warto pielęgnować z taką samą troską jak sprzedawane przez nas oprogramowanie.